Dowiedziałam się, że część z was nie używa zabezpieczenia (nie będę wskazywała palcem kto, bo nie o to chodzi). Bardzo mnie to martwi, dlatego postanowiłam poruszyć tę kwestię na forum publicznym (kto bogatemu zabroni?).

UWAGA! PROBLEM!

Wiem, że się niesamowicie spóźniłam z tym postem - powinien się ukazać tuż przed wakacjami. W końcu piękna pogoda, czas wolny i lato, w połączeniu, dają skłonność do głupich akcji. A robienie pewnej rzeczy bez zabezpieczenia jest najgłupszym ze wszystkich głupich zachowań. Jeśli miałabym to jakoś zdefiniować to nazwa „Himalaje głupoty” pasowałaby idealnie.

KONSEKWENCJE

Aż żal, że muszę przypominać czym takie „życie na krawędzi” może się skończyć: w najlepszym wypadku jakimś zjadliwym wirusem, w najgorszym… brr… aż nie mogę tego napisać (wszyscy już raczej jesteście po gimnazjum gdzie tego uczyli więc pewnie wiecie). Po co ryzykować? Zabezpieczenie się zajmuje tylko kilka chwil, a zyskujecie dzięki temu spokój ducha. Ludzie jesteście dorośli - bądźcie odpowiedzialni!

KONKRETNE DANE

Żeby nie być gołosłowną przedstawiam poniższe dane. Zebrane samodzielnie i opisane przeze mnie tylko w ciągu jednego dnia. W skali miesiąca są bardziej pesymistyczne.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
przewiń jeszcze trochę...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

CO ZROBIĆ?

Wybranie na fb bezpiecznego szyfrowania zapobiega przechwytywaniu i zmienianiu przesyłanych danych. Sprawdź co jest napisane przy Twoim adresie! Jeśli jest to "http" to wybierz opcje ----> "ogólne ustawienia konta" ----> "bezpieczeństwo" ----> "bezpieczne przeglądanie" ----> zaznacz okienko ----> "zapisz zmiany". POWODZENIA.
No więc powróciłam. Cała zdrowa i nawet ciutek opalona. Bo na plażę dzielnie chodziliśmy. Poleżeć, zjeść jakieś ciacha i pośmiać się z grubych ludzi:

Mój boy/ towarzysz podróży wyniósł z wakacji jeden wniosek:
A ja serio nie wiem o co kaman. Nie moja wina - jak model się nie stara to nawet najlepszy fotograf wysiada.
Przykład zdjęcia zrobionego przeze mnie:
Słońce - jest.
Morze - jest.
Piasek - jest.
Osoba fotografowana - jest.
Chyba na profilu na fb po nazwisku dodam: "phtography".

Apropos zdjęć: do fotek pozowały wszystkie moje superbohaterskie koszulki. Ta z Batmanem, ze znakiem Batmana, z Supermanem i Wolverinem, i  Goku... Moja mamusia mogła chwycić się za głowę i powiedzieć: "Boże, dlaczego moje dziecko się tak ubiera? Dlaczego inne córki są normalne a ta moja jakaś taka wybrakowana?". 

Znalazłam na miejscu śliczny ti-szert z ptaszkiem (całe 15zł, ale co tam. Szlachta się bawi na koszta nie paczy). Dodałam focie na fb:
Z komentarzem:
Po co plażować jak można szukać najtańszych gofrów i zwiedzić wszystkie budki z ciuchami? Przy okazji dowiedziałam się że jestem poszukiwana. Pozdrawiam i całuję: BB
PS. Jak widzę tu ceny to moja poznańska dusza cierpi. Goferek z bitą śmietaną i polewą 7 zł? Rly?
Ale fb wie, że jestem dzieckiem specjalnym i nikomu nie pokazało w aktualnościach... Przypadek? Nie sądzę.

To tyle z nowości. Pewnie jeszcze coś dopiszę jak mi się przypomni. Całuski, wasza niepełnosprytna bloggerka: BB.
Obsługiwane przez usługę Blogger.