Życzonka.

/
1 Comments
Dziś after kościół and huge śniadanie naszła mnie myśl: "Czytają Cię całe 3 osoby! Musisz być miłą blogerką i napisać im jakieś życzonka!". Potem po ośnieżonym polu za moim domem zaczęła biegać parka zajączków i totalnie poczułam klimat świąt! Śnieg, symbol Bożego Narodzenia połączony z zającem -natura jest genialna, aż się zadumałam nad epickością tej sceny. W końcu po ładnych paru godzinach jedzenia i trawienia zabrałam się za post, więc:
-(Prze)bogatego zająca. (Jak nie przyjdzie to se ze śniegu ulepcie).
-Mokrego dyngusa. (Można naparzać się śnieżkami!)
-Cudownej atmosfery. (Jak macie z nią problem to proponuję włączyć radio, może akurat poleci: "Last Easter I gave you my heart...")
-Połączcie Prima Aprilis z Lanym Poniedziałkiem. Myślę, że można stworzyć jakiś kawał z wodą w tle. Ja mówię dziś rodzinie, że już się nie bawię w oblewanie wodą, że to nudne, że za stara jestem. Jutro o poranku będą mieli "Prima Aprilis". Nie stworzę nic lepszego bo niestety mój pełny żołądek nie pozwala myśleć mózgowi. Może Wam się uda.
-Jak najmniejszego odczuwania zmiany czasu. (Kurczaki, ile rzeczy się razem zbiegło...)
-Smacznego karpia... tzn. jajka oczywiście :D
Życzy:
Wasz Ulubiony Błękitny Kurczaczek












P.S. Ktoś w moim sąsiedztwie zaczął puszczać fajerwerki. W czasie opadów śniegu O.o. Ciekawa ta Wielkanoc, nie powiem.


Obczaj jeszcze to:

1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.