Nie wiem co pisać, wkleję naleśnika!

/
0 Comments
W domu mamy podział obowiązków. Zwykle jako starsza z rodzeństwa dostaję te gorsze funkcje. Jest jeden wyjątek: pieczenie naleśników. Robię tylko ciasto, smażeniem zajmuje się brat. Ostatnio podał mi takie coś:

Musicie przyznać, że do złudzenia przypomina znaczek Punishera. Tak dla porównania:
Przypadek? Nie sądzę. Zbliża się jakaś straszna apokalipsa / tragedia / nowa ustawa Rostowskiego. Bądźcie gotowi i nie mówicie, że was nie ostrzegano....


Obczaj jeszcze to:

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.